W ostatnich latach, ten ustalony porządek opierający się o amerykańską dominację zaczął być podważany właśnie przez wyżej wspomniane Chiny oraz Rosję. Swój ostateczny wyraz miało to 24 lutego 2022 roku, kiedy to Rosja zaatakowała militarnie Ukrainę w ramach pełnoskalowej wojny, pierwszy raz w Europie od 1945 roku. Rok 2022 był zatem rokiem, w którym niekwestionowany dotychczas porządek świata przestał istnieć. I do momentu, do którego wielkie mocarstwa nie ustalą na nowo „reguł gry”, tak wojna o wpływy, również militarna, będzie nam po prostu towarzyszyła każdego dnia.

Żyjemy zatem w czasach globalnego zagrożenia. Eksperci od geopolityki mówią wprost o końcu „geostrategicznej pauzy”, która trwała właśnie od początku lat 90. Obecnie jednak, trzeba przygotować się na lata, a być może nawet dziesięciolecia tarć pomiędzy największymi mocarstwami świata- a wojna na Ukrainie jest zaledwie jednym z licznych etapów tej globalnej rywalizacji o wpływy. I niestety, wojna na terytorium Ukrainy może się- przypadkiem lub w zamierzony sposób- rozprzestrzenić na państwa ościenne, w tym Polskę.

Ta sytuacja niesie ze sobą wiele wyzwań jednak nie tylko dla samych państw, ale i dla indywidualnych mieszkańców rejonów potencjalnie zagrożonych konfliktem zbrojnym- a Polska do takich terenów bez dwóch zdań należy. Dodatkowo, ilość publicznych schronów, a także ich jakość i dostępność, jest w niezwykle słabej kondycji. To zaś prowadzi nas do wniosku, że o bezpieczeństwo swoje oraz swoich rodzin, musimy zadbać we własnym zakresie.